Aby wyszukać kota adoptowanego do 2018 r. przejdź na stronę archiwalną

Przekaż 1,5% z podatku na nasze zwierzęta!

Pobierz program PIT

Przeznacz 1,5% podatku
na rzecz naszych zwierząt.

Od 26 listopada 2012 Fundacja Canis jest Organizacją Pożytku Publicznego.

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

IMG 0021 miniRODZYNEK, ur. 07. 2014 r.

Filmik

Malutki piesek błąkał się wśród gromadki bezdomnych, bądź puszczanych wolno przez nieodpowiedzialnych opiekunów psiaków. Był wśród nich najmniejszy, bardzo wychudzony, ugodowo nastawiony do wszystkich. Mimo to, zastał pogryziony przez psy i to nie jeden raz o czym świadczą jeszcze niewygojone całkiem rany, wyglądające na to, że powstały w różnym czasie. Rodzynek nie miał nikogo i niczego, spał pod gołym niebem skulony. Karmiony różnie co zapewne spowodowało, że piesek ma układ pokarmowy w nie najlepszej formie, na szczęście nie ma biegunek. Były kleszcze ale badanie krwi wykluczyło chorobę odkleszczową. Jesteśmy jednak bardzo czujni czy się nie pojawią symptomy  choroby. Dostaje  obecnie probiotyki, odpowiednie witaminy aby organizm odbudować. Gotowane jedzenie uwielbia. Zresztą w obecnym stanie jest gotów zjeść wszystko co jest możliwe do zjedzenia. Kiedy już organizm uzupełni braki prawdopodobnie stanie się małym wybredziuszkiem. Rodzynek waży obecnie 9 kg. chociaż na zdjęciach wygląda zdecydowanie większy, zapewne jest wielki duchem!

Piesek jest wykastrowany i zaszczepiony.

 

Kiedy przyszedł do domu tymczasowego suczki rezydentki przywitały Rodzynka bardzo przyjaźnie a i on poczuł się raźnie w ich towarzystwie. Bardzo ładnie chodzi na smyczy, w mieszkaniu zachowuje się doskonale. Już na drugi dzień pobytu w nowym miejscu "zameldował "się na łóżku. Głaskanie po brzuszku uwielbia, wskakuje również na kolana. Widać jednak, że piesek potrzebuje troszkę czasu aby zrozumieć co się dzieje. Nie zawsze rozumie co ma w danej sytuacji robić aby było dobrze. Bardzo jest posłuszny jednak ze smyczy nie może być spuszczony przez dłuższy czas, ponieważ jego tryb życia była absolutnie inny od obecnego. Nie reaguje jeszcze na wołanie (po prostu nikt go nigdy nie wołał, bo i po co?) i może pobiec sobie gdzieś tam, tak jak to było do tej pory.

Ktoś, kto zaadoptuje Rodzynka będzie miał wspaniałego, kochanego i doskonałego pod każdym względem przyjaciela, członka rodziny. Maluszek tak dużo przeszedł w swoim krótkim życiu, że z pewnością doceni daną mu miłość i odpowiedzialną opiekę.

Pokazane są zdjęcia z poprzedniego życia pieska i z dania kiedy do nas zawitał. Byłby bardzo szczęśliwy gdyby zamieszkał z drugim małym pieskiem, z kotkiem też może, ponieważ teraz mieszka z kotkiem i wąchają się nosek w nosek.

Jest bardzo dzielnym pieskiem, tyle zmian a on tak szybko dostosowuje się do nowej sytuacji, miejsca. Nie sposób nie pokochać maluszka od pierwszego wejrzenia, taki jest ufny i bezbronny i to jego spojrzenie ...

Latem 2016 roku trafił do Fundacji malutki piesek Rodzynek (imię od jego słodkiego charakteru). Kiedy przyjechał był chudziutki, z dużą ilością śladów po podgryzieniu w różnym stopniu zagojonych. Trzy suczki rezydentki polubiły Rodzynka od pierwszego wejrzenia, ku naszej radości ze wzajemnością. Nie ma już śladów po zniszczonej, wypłowiałej sierści. Jest śliczna, gładziutka, błyszcząca a piesek radosny. Również apatyt zmalał a piesek stał się wybredziuszkiem. Bardzo ładnie chodzi na smyczy, chociaż mądruś potrafi zrobić "koziołka" co grozi wyjściem z obroży lub szelek. Nowy opiekun musi być tego świadomy. Rodzynek może zamieszkać również z kotem, jako że obecnie jednym ze współtowarzyszy jest kot Foxtrot. Piesek jest cudownym małym przyjacielem od razu przy pierwszym spotkaniu budzi sympatię. Jest łagodnym pieskiem, chociaż groźnie powarkuje na inne pieski kiedy idzie na spacer ze swoim stadem, w końcu spadł na niego obowiązek opieki nad Kulką, Sabcią i Nusią, z którą wspaniale  się bawią. Kiedy tylko Rodzynek pojawił się w nowym stadzie suczka Nusia natychmiast zaczęła mu matkować, bardzo się opiekowała a myciu nie było końca.

Ze smyczy nigdy nie jest puszczany ponieważ nadal nie ma pewności że zareaguje w odpowiednim momencie na wołanie. Poza tym bieganie bez smyczy może być tylko prowokacją do nieszczęścia.

W sprawie adopcji 693349978